Lore
Rękawice Cienia
„Dzięki mojej wiedzy o przyszłości i wszystkim twoim czynom… Z których rodzą się zwycięstwa… Cóż nas powstrzyma u kresu wszechrzeczy?” – Imperator Calus
Rój pozostawił na jednym ze swoich księżyców Koronę smutku, a moje Cienie stoczyły nie lada bój, aby go zdobyć. Udało im się to. Przemieniliśmy go w świat-uczelnię.
Ale Korona była pułapką. Zastawioną na mnie. Przejrzałem ją.
Dlatego jej nie założyłem.
Wstępne testy, wykonane przez moje psiony wykazały, że jest to swego rodzaju urządzenie jasnowidzące, przekazujące wszelkie zdobyte dane komuś, kto znajduje się głęboko w Sferze Wstąpienia.
Ale z urządzeń takich można korzystać w obie strony. Musiałem ją mieć. I musiałem mieć kogoś, kto ją założy.
Wierzyłem bowiem, że mógłbym kontrolować Rój poprzez substytut Cienia. Rój nie pochodzi z prawdziwej Ciemności, nie z tej, którą ujrzałem na skraju. Ale ich armia jest niemal równie potężna.
Dumny Gahlran hodowany był specjalnie w celu umożliwienia mi kontroli nad nimi.