Duplicate Warning
TEMPTATION'S MARK
Added in Season 12Related Collectible
Lore
Wstęga pokusy
„Jeśli to jest złe, nie chcę, by ktoś mnie poprawiał”. – Yardarm-4, Tytan Kentarch 3
– Nie tak ma się skończyć ta historia – powiedziała Rekkana, na pierwszy rzut oka oszołomiona.
– To jeszcze nie koniec. Zwyciężymy. – Rekkana nie wyglądała na przekonaną. Yardarm-4 zmienił taktykę. – Posłuchaj, Lisbon się wstrzymuje. Boi się korzystać ze swoich nowych mocy. Więc w bezpośredniej walce mamy przewagę – liczebną i siłową.
– Nie.
– Nie?
– Lisbon się nie boi. Jest wściekły. Zdesperowany. Czuje się zdradzony – powiedziała Rekkana. Znów miała czysty wzrok. Rozglądała się po okolicy, wyglądając kolejnej zasadzki.
– ON czuje się zdradzony? – Co za absurd. – To on zwrócił się przeciwko nam!
– Tak, ale to dlatego, że nie widzi w nas swoich przyjaciół.
– Cóż, przynajmniej to się zgadza. Co się z nim stało? Wszyscy się na to zgodziliśmy. I spójrz teraz na nas!
Rekkana spojrzała na siebie, a potem na niego. – Czy postąpiliśmy słusznie?
Rekkana wątpi w siebie? To było zaskakujące. Musiał sprawić, by się skupiła.
– Oczywiście, że tak. I wrócimy do Miasta, i powiemy twojemu zakonowi, czego się dowiedzieliśmy. Ale najpierw musimy wydostać się z Czarnego Ogrodu. Słuchaj, nie musimy walczyć z Lisbonem. Ale jeżeli mamy uniknąć starcia, musimy wiedzieć, co planuje.
Rekkana przytaknęła.
– Okej, więc zaatakuje nas od tyłu czy zablokuje nam drogę? Powinniśmy spodziewać się kolejnych Weksów zmierzających w naszą stronę?
Rekkana zamknęła oczy. Jej oddech zwolnił. Yardarm-4 rozglądał się po okolicy, ale co jakiś czas zerkał na nią, by zobaczyć w jej oczach ruch charakterystyczny dla fazy REM.
Po kilku minutach jej oddech przyspieszył i otworzyła oczy.
– Nic z tego. Zbyt wiele możliwych ścieżek, by ustalić pewną drogę.
– W porządku. Pójdziemy tam, gdzie zaprowadzi nas wiatr – wymamrotał Yardarm-4.
– Co?
– Powiedziałem, że sami ustalimy drogę. Będziemy spisywać swoją historię, żyjąc nią.
Yardarm-4 uśmiechnął się, chociaż sam nie wierzył w ten uśmiech, a Rekkana udała, że nie słyszała tego, co powiedział najpierw.