Stats
Obrona | 0 |
Curated Roll
Lore
Wstęga wspomnienia
Aby stado wiedziało, że nie zostało zapomniane.
OPOWIEŚĆ Z MROCZNEGO WIEKU, CZĘŚĆ DRUGA Z TRZECH
NA SZCZYCIE ZAKURZONEGO KLIFU
Saladyn patrzy z góry to na czołg, to na wioskę. Zaciska pięści, a powietrze dookoła niego zaczyna trzeszczeć.
– Jeśli spudłujesz...
Przerywa, gdy Efrideet łapie go za metaliczny kołnierz i podnosi nad głowę. Energia elektryczna obydwojga zbiera się dookoła, tworząc ryczącą burzę – trzeszczące, ledwo poskramiane iskry Saladyna; płynąca, sterowana energia Efrideet. Gdy ta ostatnia robi krok do przodu, góra zaczyna dudnieć. Gdy rzuca go z klifu niczym oszczepem, za ich plecami roznoszą się fale żwiru i pyłu, a ich połączona energia elektryczna śpiewa jak miecz wyciągnięty z pochwy. Błyszcząca forma Saladyna przypomina kulę armatnią, gdy przedziera się przez trzy warstwy chmur, lecąc w stronę łazika Upadłych.