Special Perks
Losowe cechy
Stats
Siła rażenia |
|
29 | |
Zasięg |
|
63 | |
• Damage Falloff | |||
Stabilność |
|
45 | |
Szybkość dobycia |
|
43 | |
Prędk. przeładowania |
|
47 | |
• Reload Time | |||
Asysta celowania |
|
43 | |
Pojemność ekwipunku |
|
48 | |
Przybliżenie |
|
16 | |
Lotna skuteczność |
|
21 | |
Kierunek odrzutu |
|
79 | |
Pocisków na min | 450 | ||
Magazynek | 36 | ||
Atak | 0 |
Curated Roll
Lore
Ukryta cena (adept)
Precyzyjny karabin automatyczny, porzucony przez Tolanda Strzaskanego. Wymaga tak niewiele, a tak dużo ma do zaoferowania.
[NAGRANE PRZEZ [USUNIĘTO] SIEĆ NADZORU: TS-04, [USUNIĘTO]]
BRŚ: Chodźcie, pisklęta. Posłuchajcie historii o eterokrwistej Światłodzierżczyni. Tej, która dzierżyła ostrza Ethraaks. Wędrowała po pełnym zawirowań Brzegu, niosąc w sercu zemstę i szukając tego, który ją skrzywdził: diabelskiego pajęczaka Driksysa. Dzieliliśmy się jedzeniem i eterem. Ród Światła raz jeszcze zawarł pokój ze Strażnikiem, prawda?
BRŚ: Znamy Driksysa. Tego, który zawsze pożądał mocy, nieważne czy z przeklętych maszyn, czy przepływów mrocznej energii. Tym razem poszukiwał mocy w Kombinacie: kusiły go posłyszane wśród Legionu pogłoski o złowrogich odłamkach z Europy.
BRŚ: Kombinat nawiedzał Brzeg, a jego członkowie ścierali się między sobą w pokazie siły. Tak jak kelle z dawnych czasów walczyli o władzę… O możliwość służby Caiatl w jej flocie z martwego świata. Driksys widział, jak wielu kellów przychodzi i odchodzi. Driksys rozumiał, czym jest krucha lojalność. Rozumiał wagę pokazu siły. Zaoferował Legionowi, by ten wykorzystał w wyzwaniach jego arenę, i dzięki temu zyskał na krwi Kombinatu.
BRŚ: Przed nadejściem Rodu Światła Driksys był moim kompanem. Wiem, że potrafi kręcić i kłamać, by zyskiwać obietnice. Kontakty na Europie. Nowych sprzymierzeńców. Ładunki. Gdyby dowiedział się o tym Pająk, cała arena zostałaby zniszczona… Wielu Eliksni by przegrało. Gdy eterokrwista Światłodzierżczyni wypowiadała imię Driksysa, wyobrażaliśmy to sobie inaczej. Nie chciała skrzywdzić niewinnych Eliksni, jedynie Upadłego diabła: Driksysa. Zatem to ten Ród dał jej schronienie i możliwość znalezienia swojej zwierzyny.
BRŚ: Dawni przyjaciele wymieniali informacje, dostęp, kody. Driksys nadzorował nową arenę stworzoną do prób bitewnych Kombinatu. Wojownicy z całej Rafy walczyli o dowodzenie Kombinatem z Brzegu. Światłodzierżczyni poskromiła swój gniew i dostała się za trybuny. Do loży, z której Driksys obserwował czempionów przygotowujących się do walki… na arenie na dole.
BRŚ: Trihn, Światłodzierżczyni, wyciągnęła ostrza Ethraaks i wtargnęła do loży. W obliczu starcia z Driksysem jej serce płonęło żądzą zemsty, a jej umysł nastawił się na wojnę. Ale Driksys nie był sam. Wysłanniczka nowej cesarzowej przybyła, by obserwować starcia. Na jej spotkanie wyszła Krwawa Gwardia Kombinatu. Światłodzierżczyni zaatakowała Driksysa i rozpoczęła się brutalna walka.
BRŚ: Została strącona z loży na arenę walczących… przed oblicze wielkiego gladiatora Kombinatu, który przemówił do niej. Nieznana mu wcześniej Światłodzierżczyni rzuciła wyzwanie, wchodząc na arenę. Gdyby nie podjęła walki, rzuciłby się na nią cały Kombinat. Zwycięstwo musiała wydrzeć siłą i ostrzem. Bez innych broni. Innych mocy. Przyjęła wyzwanie, by dostać się do swojej zwierzyny.
BRŚ: Gladiator wybuchnął śmiechem na widok niewielkiej przebudzonej Światłodzierżczyni. Ich ostrza się spotkały i po wielu ciosach to jej szybkość wzięła górę nad siłą gladiatora. Ostrza Ethraaks były potężne – przecięły pancerz członka Kombinatu, zostawiając ślady krwi i oleju.
BRŚ: Zwyciężyła w tym starciu, ale gdy Duch leczył jej rany, Driksys tchórzliwie uciekł w bezpieczne miejsce przez teleporter. Nie wszystko było jednak stracone. Walka Światłodzierżczyni przyciągnęła uwagę wysłanniczki, która bardzo chwaliła jej waleczność i zaprosiła ją na rozmowę z samą cesarzową Kombinatu. Gdy Światłodzierżczyni do nas wróci, Ród Światła będzie gotów ponownie udzielić jej pomocy w polowaniu na Driksysa.