Stats
Premia do mocy |
|
0 |
Lore
Dziennik łowcy
To kolekcja wspomnień urzeczywistnionych przez Światło Wędrowca.
„Ile razy żyłeś?” ktoś zapyta, a odpowiedź nigdy nie będzie jednoznaczna.
Wiele Duchów odpowie, że ich Strażnicy żyli dwa razy: raz przed pierwszym ożywieniem i drugi raz teraz. Niektórzy Światłodzierżcy liczą, ile razy polegli w walce, wiedząc, że liczba ta nie będzie ostateczna, dopóki nie zginie ich Duch.
Egzo tacy jak Cayde-6 mają najtrudniej. Być może dlatego Cayde lubi trzymać wszystko w jednym miejscu, na kartkach swojego dziennika.
Jego mentor Andal Brask istnieje tylko w jego pamięci i na szkicu węglem, który według Sundance „w ogóle go nie przypomina”. Więc Cayde ją też narysował, męcząc się nad precyzyjnymi kątami jej obudowy i oddaniem tego, w jak wyjątkowy sposób jej Światło załamywało się o zmierzchu i świcie.
Jest też wiersz o papierkowej robocie w Straży Przedniej, a pod nim informacja, że nie jest – i nigdy nie będzie – poetą.
Całe strony poświęcone na wpół zapamiętanym marzeniom o Złotym Wieku i rodzinie, której być może nigdy nie założy.
Są też fizyczne pamiątki, przymocowane lub wetknięte pomiędzy strony. Kupon na ramen. Pióro Pułkownika. Karta do gry skradziona z talii, którą kiedyś dzielił z Shiro. Dzika szałwia z gór tuż za Ostatnim Miastem, gdzie wymykał się z Sundance, gdy Wieża zaczynała przypominać grobowiec. Gdy Cayde pociera jej kruche liście palcami, te rozpadają się w pył. Ich zapach sprawia, że robi mu się ciężko na sercu.
Wrona nie pyta Cayde'a ile razy żył, choć jest ciekaw odpowiedzi. Nie zadaje też pytania o to, skąd się wziął ten dziennik, ani dlaczego Cayde ma go ze sobą w Bladym sercu.
To pytanie z pewnością doprowadziłoby do kolejnych, a żaden z nich nie jest na tę rozmowę gotowy. Choć obaj wiedzą, że musi się odbyć.
Więc wręcza go tobie. Możesz go zatrzymać.