Related Collectible
Lore
Zgrany zespół
„Żaden Strażnik nie działa sam”. – Naczelnik Zavala
– Myślałam, że nie chcesz, żebym brała udział w Zawodach – powiedziała Hawthorne, wychylając się zza jednej z drewnianych podpór. Właśnie wrócili z Łkania i zaczynała już odczuwać wyczerpanie. Światło również powoli przygasało. – Mówiłeś coś o tym, że to tylko dla Strażników.
– To kwestia semantyki – odparł Zavala. Stał nad mapą, która przykrywała drewniany stół. – I to było, zanim pokazałaś nam ten sposób na oczyszczenie utraconych sektorów. – Wskazał na miejsce na mapie. – Co myślisz? Nasz następny cel.
Hawthorne westchnęła.
– Może jutro?
– Tytan nigdy nie odpoczywa – stwierdził Zavala poważnie.
Hawthorne popatrzyła na niego, po czym zerknęła na mapę.
– Tak – wymruczała pod nosem. – Tak, mogłabym tam polecieć, zwłaszcza pod osłoną ciemności. W tej jaskini jest parę dobrych miejsc snajperskich. Gdybyś wpadł tam jako ciężka…
– Możesz mnie kryć.
– Racja. – Hawthorne się uśmiechnęła. – Wiesz, „my”, Tytani, mamy takie rzeczy we krwi.
– O tak, mamy – powiedział Zavala, wciąż wpatrzony w mapę. – Z całą pewnością mamy.